• Gmina
  • Dostęp do boisk w gminie Kołbaskowo. Dyskusja podczas komisji sportu

Dostęp do boisk w gminie Kołbaskowo. Dyskusja podczas komisji sportu

W piątek, 4 kwietnia, w świetlicy wiejskiej w Kołbaskowie zebrała się Komisja Sportu, Zdrowia i Pomocy Społecznej. Tematem był dostęp do infrastruktury sportowej w gminie. O czym mówiono?

Na posiedzeniu Komisji Sportu, Zdrowia i Pomocy Społecznej Rady Gminy Kołbaskowo, frekwencja była spora. Pojawili się na niej członkowie komisji, radni gminni, przedstawiciele klubów sportowych działających w gminie: GKS Kołbaskowo–Przecław, AP Kontra Przecław, Football Factory, UKS Sakura czy LKS Przecław, a także przedstawiciele szkół i pracownicy Urzędu Gminy Kołbaskowo.


Spotkanie zostało zorganizowane na wniosek i interpelację radnego Pawła Duńca. Radny w pierwszych zdaniach streścił tezy zawarte w swojej interpelacji.

Obserwujemy trend ograniczenia mieszkańców do gminnych obiektów sportowych. Z jednej strony są zamykane, a z drugiej, stawki są tak wysokie, że mieszkańcy muszą szukać alternatywy – powiedział Paweł Duniec.

Przewodniczący, Piotr Szeszko, otwierając obrady, zaznaczył, że przyglądał się sytuacji na gminnych obiektach.

W ostatnich dwóch tygodniach odwiedzałem tereny sportowe, które należą do gminy. W dniach od poniedziałku do piątku na każdym z nich coś się działo. Ogólnie uważam, że nie ma tragicznej sytuacji, jak to przedstawiono w interpelacji. Dzieje się bardzo dużo, sport w naszej gminie nie umiera. Jednak w przypadku cen jest tak, że stawki za wynajem obiektów sportowych są wyższe niż w Szczecinie i okolicy – powiedział Piotr Szeszko.

W dalszej części spotkania głos zabrali także inni jego uczestnicy.  Mówiono m.in. o boisku szkolnym w Przecławiu, które ostatnio w godzinach wieczornych jest zamykane. Beata Bitel, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Przecławiu, tłumaczyła swoją decyzję. Jak się okazuje, powodem były akty wandalizmu. 

Kiedy boisko było otwarte, niewiele dzieci garnęło się do aktywności sportowych na nim. W ostatnich latach rzadko kiedy młodzież przychodziła tam, by uprawiać sport. Młodzi siedzieli na trybunach, palili, pili alkohol. Boisko trzeba było rano sprzątać z butelek, niedopałków papierosów i łusek słonecznika. Od kiedy boisko szkolne jest zamknięte, nie ma aktów wandalizmu.

Pani dyrektor zaprzeczyła, że obiekty nie są wykorzystywane. Jak zaznaczyła, to są obiekty szkolne, a nie gminne i cały czas korzystają z nich uczniowie. Ale są też wynajmowane i chętnych nie brakuje. W pierwszej kolejności jednak plan dostępu układany jest pod uczniów. Potem po lekcjach zaczynają się zajęcia sportowe, a dopiero po nich, z obiektów mogą korzystać chętni. Dodała, też że ma problem ze znalezieniem pracownika, który pilnowałby obiektu. Głos w tym temacie zabrał także Wojciech Hancewicz, nauczyciel wychowania fizycznego w SP Przecław.

To nie jest tak, że nic się u nas nie dzieje. Dzieje się tyle, ile może, bo sala jest wykorzystywana przez uczniów – powiedział. Dodał, że w czasie lekcji w szkole nie może być obcych osób.

Podobna sytuacja jest także w szkole w Będargowie. Z obiektów korzystają uczniowie, ale są też one wynajmowane.

My wynajmujemy salę każdego dnia od godziny 17 do 20. Obiekt do końca czerwca jest wynajęty. Też szukamy pracownika do pilnowania orlika w Będargowie. Odezwało się pięć osób, ale nikt się nie zdecydował – dodała. Jak zaznaczyła, to praca na kilka godzin wieczorem, ale też w weekendy i wakacje, za najniższą stawkę, bo szkoła nie może więcej zaoferować. Chętnych na takie warunki nie ma – powiedziała Agnieszka Leśniewska, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Będargowie​

Propozycję rozwiązania problemu złożył Tomasz Kobielski, prezes Football Factory. Zaproponował udostępnienie tych obiektów klubom sportowym. Te przejęłyby wtedy odpowiedzialność za porządek i bezpieczeństwo. Inni przedstawiciele klubów sportowych zwracali uwagę na stawki za wynajem obiektów. Przedstawiciel klubu Sakura powiedział, że przez to musiał zmienić salę na zajęcia. O wysokości stawek mówił prezes Football Factory, a problem z wynajęciem obiektu zgłosiły siatkarki LKS Przecław.

Na razie ćwiczymy w szkolnej sali w Kołbaskowie, ale już musimy szukać innego obiektu, bo kończy nam się umowa – powiedziały.

Radni zauważyli, że Gmina Kołbaskowo dba o sport. Budżet na tę działalność jest wyższy niż w sąsiedniej, ludniejszej gminie Dobra. Poza tym gmina funduje stypendia młodym, zdolnym sportowcom i organizuje ogólnodostępne imprezy dla mieszkańców takie jak Ćwierćmaraton Bielika czy spływy kajakowe. Do tego organizacje sportowe mogą ubiegać się o dotację, o czym przypomniała Monika Moncport z Urzędu Gminy w Kołbaskowie. Na koniec spotkania radny Przemysław Falenciak zwrócił się do wnioskodawcy zwołania posiedzenia komisji  Pawła Duńca.

Powodem spotkania była interpelacja pana Duńca, który postawił nietrafione tezy. Mówi pan o pustych obiektach, a wszystkie są zapełnione. Oczywiście o stawkach można jeszcze dyskutować. Nie jestem pewien, czy to nie jest taka pana forma budowania popularności politycznej na tematach, które nie są prawdziwie .

Paweł Duniec zaprzeczył tym słowom. Powiedział, że jego intencją jest to, by obiekty były bardziej dostępne dla mieszkańców. Spotkanie podsumował przewodniczący komisji sportu, Piotr Szeszko, który podtrzymał tezy, które wypowiedział na otwarcie komisji.

Ogólnie nie słyszałem głosów krytycznych wobec gminy. Sport w gminie dobrze się kręci, ale zawsze można coś poprawić. Stawki dla niektórych nie stanowią problemu, ale nie dla wszystkich. Dyskusja była potrzebna – zaznaczył.

Źródło zdjęcia: jad
Ocena 0.00 (0 Głosy)

Pozostałe wiadomości: