• Region
  • Białe noce wkraczają do Polski. Przez 3 miesiące nie zaznamy prawdziwej ciemności!

Białe noce wkraczają do Polski. Przez 3 miesiące nie zaznamy prawdziwej ciemności!

Lato zbliża się nieubłaganie, a wraz z nim zanikają ciemne, gwiaździste noce. Zamiast nich przychodzą długie, jasne wieczory i noce, które właściwie nigdy się nie zaczynają. Polska właśnie wchodzi w sezon białych nocy – zjawiska, które dla jednych jest zachwycające, a dla innych... dość problematyczne.​

Wbrew nazwie nie chodzi tu o śnieg czy majowe przymrozki, lecz o niezwykły efekt astronomiczny związany z ruchem Ziemi. W okresie zbliżającym się do przesilenia letniego, Słońce chowa się za horyzontem zbyt płytko, by zapadła pełna ciemność. Zamiast nocnego nieba mamy ciągłą poświatę – jakby zachód słońca nigdy się nie kończył.


W Polsce pierwszym miejscem, które doświadcza tego zjawiska, jest Jastrzębia Góra. Już od 10 maja niebo nie ciemnieje tam całkowicie, a ten stan potrwa aż do 5 sierpnia – to prawie trzy miesiące bez klasycznej nocy. W kolejnych dniach jasne noce obejmują coraz więcej miast – Gdańsk, Gdynię, Szczecin, gminę Kołbaskowo, a 20 maja także Warszawę. Do końca miesiąca zjawisko obejmie niemal cały kraj, docierając aż do Wrocławia, Lublina, Radomia i Białegostoku. Południe Polski doświadcza białych nocy nieco krócej – w Krakowie i Katowicach pojawią się dopiero w czerwcu, a zakończą w pierwszej połowie lipca. Najkrócej trwają w Bieszczadach – w Ustrzykach Górnych można ich doświadczyć tylko przez trzy tygodnie.

Dla miłośników nocnego nieba to trudny moment w roku. Jasność nieba skutecznie ogranicza możliwości obserwacyjne – znika większość słabszych gwiazd, a także mgławice, galaktyki czy inne obiekty głębokiego nieba. Nawet zorza polarna, która niedawno zaskoczyła wielu mieszkańców Polski, może teraz być niemal niewidoczna. Jej subtelne światło zostanie zagłuszone przez naturalną poświatę północnego horyzontu.

Ale białe noce mają też swój niepodważalny urok.


Przeciągające się zmierzchy sprzyjają nocnym spacerom, letnim przygodom i fotografii. Światło o północy przypomina baśniowy półmrok – miękkie, mleczne, idealne do robienia zdjęć. To także idealna pora na wypatrywanie Obłoków Srebrzystych – eterycznych, nieuchwytnych chmur, które pojawiają się tylko latem. Zwykle ukazują się na przełomie maja i czerwca, a po erupcji wulkanu Tonga ich widoczność może być w tym roku wyjątkowo intensywna.

Choć dla astronomów to niełatwy czas, białe noce pozostają jednym z najbardziej magicznych przejawów zmieniających się pór roku. Niebo może i nie jest wtedy czarne, ale wciąż potrafi zachwycić.

fot. ia / z głową w gwiazdach
Ocena 0.00 (0 Głosy)

Pozostałe wiadomości: