• Sport
  • Iskra poparzyła GKS Kołbaskowo-Przecław. Teraz akcja „Mierzyn”

Iskra poparzyła GKS Kołbaskowo-Przecław. Teraz akcja „Mierzyn”

W pierwszym meczu rundy wiosennej GKS Kołbaskowo-Przecław doznał wysokiej porażki z Iskrą Banie 1:4. Pierwsza połowa nie zapowiadała takiego wyniku, jednak drużyna nie zdołała utrzymać poziomu w drugiej części meczu.

Pierwsza połowa była nawet optymistyczna – mówi trener Arkadiusz Sztadilow. -Zaczęliśmy dobrze, z determinacją. Były akcje, walka o każdy centymetr boiska. Stracona bramka w 19. minucie, choć była przypadkowa, bo padła po strzale sytuacyjnym z dystansu, nie załamała nas. Zawodnik Iskry nie miał już innego wyjścia, musiał uderzyć i piłka wpadła do bramki. Mimo to, nasza reakcja była pozytywna, nie opuściliśmy głów, wręcz przeciwnie – pojawiła się sportowa złość, co dało efekt. Cztery minuty później odrobiliśmy straty. Potem gra się wyrównała. Mieliśmy jeszcze kilka okazji, ale to nie były stuprocentowe sytuacje.

Po pierwszej połowie Sztadilow miał nadzieję na korzystny wynik.

Byłem przekonany, że możemy to wygrać lub przynajmniej zremisować – mówi. – W przerwie ustaliliśmy plan, by to osiągnąć. Niestety, szybko straciliśmy drugą bramkę po naszym indywidualnym błędzie. A potem trzecia bramka padła po stałym fragmencie gry. To była seria błędów, które zadecydowały o wyniku.
 

Nastawieni na walkę

Trener zaznacza, że oczekiwania były inne, a porażka jest efektem popełnionych błędów.

Liczyliśmy, że dobrze rozpoczniemy rundę wiosenną, nastawienie było pozytywne, ale mecz to gra błędów. Jeżeli popełnia się ich zbyt wiele, wynik wygląda, jak wygląda – komentuje Sztadilow.

Dodajmy, że tragicznie tego dnia wyglądało boisko w Baniach. Iskra potrafiła lepiej się do tego przystosować, bo grają tam częściej.

Stan nawierzchni uniemożliwiał płynność gry, nie dało się wymienić trzech, czterech podań. Dlatego staraliśmy się grać bardziej górą. Jednak muszę zaznaczyć, że obie drużyny miały takie same warunki – dodaje trener.

Teraz przed drużyną kolejne wyzwanie. GKS Kołbaskowo-Przecław w najbliższym meczu zmierzy się u siebie z Mierzynianką Mierzyn.

Mierzyn to zespół, który jest blisko nas w tabeli, ma tylko punkt więcej. Zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania – mówi trener. – Jesteśmy nastawieni na walkę, na utrzymanie w lidze. Szanse są. Widzę potencjał w drużynie. Problem jest taki, że jeszcze w tym roku nie zagraliśmy w najlepszym ustawieniu, zawsze kogoś brakowało.

Od wtorku GKS zaczyna przygotowania do najbliższego meczu.

Mamy teraz akcję Mierzyn. Głowy trzeba zresetować, oczyścić, omówić błędy i do przodu. Skupiamy się na kolejnym meczu. Mamy tydzień. Na naszym terenie powinno to wyglądać dużo lepiej – mówi trener.

Kto spadnie?

GKS Kołbaskowo-Przecław, po porażce z Iskrą Banie, nadal zajmuje 15. miejsce w tabeli z 12 punktami. Warto tutaj przedstawić zasady awansów i spadków. W lidze okręgowej ZZPN są cztery grupy po 16 zespołów. Zespoły z miejsc 16 oraz trzy najgorsze z miejsc 15 spadają do A klasy.


Najlepszy zespół z miejsca 15, a także najgorsze trzy zespoły z miejsc 14 będą grały w barażach ze zwycięzcami spotkań barażowych rozegranych pomiędzy wicemistrzami A klasy. W tej chwili naszemu zespołowi do bezpiecznego, trzynastego miejsca, które zajmuje obecnie zespół Wołczkowo-Bezrzecze, brakuje dwa punkty (WB też przegrało swój pierwszy mecz).

Nowy bramkarz w GKS

W ostatnich dniach do drużyny dołączył nowy bramkarz – Filip Daroszewski, który ma 31 lat i mierzy 190 cm. Ostatnio grał w Orkanie Suchań, a wcześniej występował m.in. w Sparcie Węgorzyno, Hutniku Szczecin, Vinecie Wolin czy Gryfie Kamień Pomorski.

Mamy teraz dwóch golkiperów. Przyszedł do nas Filip, co zwiększa rywalizację na tej pozycji. Szkoda, że tak późno do nas dołączył, bo pojawił się dopiero w czwartek na jednym treningu, dlatego nie brałem go pod uwagę przy meczu z Iskrą – mówi Sztadilow. – Teraz będę mu się przyglądał i jeśli stwierdzimy, że dobrze wygląda na treningach, to temat jego gry w sobotę jest otwarty.

W najbliższym meczu GKS zmierzy się z Mierzynianką Mierzyn (15 marca o godzinie 14:30 na obiekcie w Kołbaskowie), a potem czekają ich spotkania z Arkonią Szczecin i Energetykiem Gryfino. Zawodnicy nie tracą nadziei, a najbliższy mecz to szansa na poprawienie sytuacji w tabeli.

zdjęcie: GKS
Ocena 0.00 (0 Głosy)

Pozostałe wiadomości: