• Sport
  • Kobiece Bieganie świętuje 7 lat! To coś więcej niż tylko sport

Kobiece Bieganie świętuje 7 lat! To coś więcej niż tylko sport

Kobiece Bieganie najlepsze na śniadanie – mówi z uśmiechem Katarzyna Białkowska. To już siedem lat, odkąd w naszej gminie działa ta fantastyczna grupa! Dla uczestniczek to nie tylko sportowa aktywność, lecz także styl życia i wyjątkowa społeczność.

Cieszę się, że starczyło mi odwagi.

Znaleźliśmy post na fejsbuku z 4 stycznia 2019 roku. Wtedy grupa świętowała swoje pierwsze urodziny.

„Już za momencik, już za chwileczkę,

a dokładnie 26 stycznia świętujemy 1. urodziny Kobiecego Biegania. Niewiarygodne jak ten czas szybko leci i ile kilometrów udało nam się razem przebiec. Mam nadzieję, że to dopiero początek tej fantastycznej przygody” – mówiła wtedy Godecja, czyli Ewa Wierzba, miłośniczka

biegania, która swoją pasją zaraziła inne panie z naszej gminy.

O grupie szybko robiło się coraz głośniej, nie tylko w naszej gminie, ale także w Szczecinie. Pani Ewa o swojej inicjatywie opowiadała reporterom Radia Szczecin, do Przecławia przyjeżdżali także dziennikarze Głosu Szczecińskiego i nie tylko.

„Cieszę się, że rok temu starczyło mi odwagi na zamieszczenie wydarzenia pod hasłem Kobiece Bieganie" - opowiadała Godecja. „Na pierwszym byłam ja, Anna Rogalska i Liliana Ka. Na drugie przyszła "Kaśka, co biega maratony” Katarzyna Białkowska. O Boże, nie mogłam w to uwierzyć. Taka

biegaczka przyszła do nas…, to musi się udać, myślałam w duchu:-) Potem

były następne dziewczyny. Niektóre - jak się okazało - na początku podglądały przez okna, czy to w ogóle jest warte wychodzenia z domu. Nie było odwrotu.”

Trochę się krępowałam

Arleta Kaczmarek z Przecławia, jedna z najaktywniejszych członkiń grupy, tak wspomina swoje początki.

"Pomysł na założenie grupy rzuciła Ewa Wierzba. Pomyślałam, fajna idea.

Poszłam na spotkanie. To było drugie spotkanie Kobiecego Biegania.

Trochę się krępowałam, dlatego wzięłam na nie swoją córkę, Aurelię. Powiedziałam jej, chodź, zobaczymy, jak będzie" – opowiada pani Arleta. – "Na początku byłam trochę przerażona. Nigdy wcześniej nie biegałam.

Tamtego dnia dobiegłam do Bobryka i się zatrzymałam. Mówię, nie dam

więcej rady – śmieje się. – Ale nie złożyłam broni. Zaczęłam chodzić na spotkania i poprawiać formę".

Trzon grupy tworzą obecnie: Arleta Kaczmarek, Kasia „Turbo” Białkowska, Anna „Pszczółka” Redlarska, Kasia „Góralka” Michalik-Cały, Anna Wiącek i Monika Płachta. Co daje Kobiece Bieganie? Arleta Kaczmarek podkreśla, że dla niej to coś więcej niż tylko sport.

"To przyjaźnie, wsparcie i wspólne pasje. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez tych dziewczyn – mówi mieszkanka Przecławia. - Bardzo się cieszę, że zaczęłam biegać. Pozwala mi to trzymać formę. Kiedyś nie pomyślałabym, że przebiegnę kilka kilometrów. A teraz? – śmieje się. – Teraz dla mnie to nie tylko sport, ale styl życia. Bieganie stało się dla mnie

naturalnym rytuałem, czymś, bez czego trudno mi sobie wyobrazić dzień".

Kobiece bieganie najlepsze na śniadanie - mówi krótko Kasia „Turbo” Białkowska.

"Kobiece bieganie to nie tylko bieganie, to pomaganie, wspieranie, to łzy radości i smutku. To nasze życie" – dodaje.

Anna Wiącek należy do grupy od prawie samego początku.

"Poznałam tu wspaniale kobiety, nawiązałam nowe znajomości oraz trwałe przyjaźnie. Do dnia dzisiejszego realizuję swoją nową pasję, którą stało się właśnie bieganie. Wspólne wyjazdy na zawody biegowe, półmaratony, wings for life, są okazją do  spełniania kolejnych biegowych marzeń oraz przeżycia pięknej przygody".

Dla Anny Redlarskiej to wspaniała przygoda.

"To przygoda, która trwa już siedem lat. A przede wszystkim przyjaźnie i mnóstwo pięknych chwil razem – mówi popularna „Pszczółka”. - Zawsze jak się spotykamy to jest bardzo wesoło. To daje mi dużo pozytywnej energii. Mam takie okresy,
kiedy nie biegam, ale czerpię dużo motywacji od grupy i potem wracam z
przyjemnością na ścieżki biegowe".

Także dla Katarzyny Michalik-Cały, Kobiece Bieganie to więcej niż tylko sport. 

"To siedem lat pełnych wspaniałych spotkań, rozmów i wspólnych kilometrów, które połączyły mnie z niesamowitymi kobietami. Dzięki tym sobotnim biegom poznałam cudowne osoby, z którymi dzieliłam nie tylko
trasy, ale i emocje – radość z małych i wielkich sukcesów, wsparcie w
trudniejszych chwilach i motywację do ciągłego rozwoju. Razem przeżywałyśmy starty w zawodach, dopingując się nawzajem i udowadniając, że siła tkwi w kobiecej wspólnocie. Kobiece Bieganie to dla mnie nie tylko ruch, ale i energia, przyjaźń oraz pasja, które dodają skrzydeł
każdego dnia" –
podkreśla „Góralka”.

Biegać może każdy

Warto zaznaczyć, że grupa Kobiece Bieganie angażuje się w liczne wydarzenia biegowe i charytatywne, a jej członkinie są stałymi uczestniczkami Ćwierćmaratonu Bielika i wielu innych imprez w kraju i zagranicą.

"Nikt nie jest w stanie policzyć, ile to biegów i ile kilometrów, a ile
wspólnych zdjęć, ale najważniejsze jest to, że się nie zatrzymujemy – mimo wszystko!
– mówią dziewczyny".

Kobiece Bieganie otwarte jest dla każdej kobiety, niezależnie od wieku i kondycji.

"Nie martw się, jeśli to twoje pierwsze podejście do biegania. Wspieramy się nawzajem, dostosowujemy tempo i nikt nie zostaje sam. Spotkania odbywają się w każdą sobotę o godzinie 9 na siłowni pod
chmurką w Przecławiu. Na początku ustalamy, kto jest pierwszy raz i wtedy większość trasy te dziewczyny maszerują w moim towarzystwie i innych początkujących.
Dziewczyny, które dłużej biegają, robią dłuższy dystans. Bo zasada jest taka, że nikt nie zostaje sam"
– mówi pani Arleta.

Siódme urodziny. Zaplanuj poranek już teraz Grupa Kobiece Bieganie zaprasza na urodzinowy marszobieg w sobotę, 1 lutego o godzinie 9.

"Mamy kilka pomysłów na świętowanie, na pewno będzie okolicznościowa świeczka, ale przede wszystkim chcemy spędzić ten dzień aktywnie i zachęcić kolejne panie do dołączenia do nas! Zaplanuj sobie ten sobotni poranek już teraz, to jest doskonała okazja, by zacząć biegać, by postawić pierwszy krok, by wrócić do biegania –
powodów jest nieskończoność"! 
– mówi Arleta Kaczmarek. 

Jak podkreśla Arleta - "pogody nie może zagwarantować. Ale obiecujemy, że każda osoba wróci do domu z uśmiechem na ustach po takiej dawce endorfin i pozytywnej energii i z utęsknieniem będzie
wyczekiwała kolejnej soboty".

Źródło zdjęcia: kobiece bieganie
Ocena 0.00 (0 Głosy)

Pozostałe wiadomości: