Kolejną porażkę musieli przełknąć fani GKS Kołbaskowo-Przecław. Drużyna Arkadiusza Sztadilowa przegrała z Rurzycą Nawodna 1:4.
Mimo że ekipa z Nawodnej należy obecnie do czołowej piątki ligi okręgowej, zawodnicy z naszej gminy jechali do miejscowości położonej w pobliżu Chojny z nadzieją na zdobycz punktową. Nastawienie było bojowe, bo choć ostatnie mecze GKS-u nie przynosiły dobrych wyników, to gra drużyny wyglądała zdecydowanie lepiej. Tak też wyglądał początek tego spotkania. Zawodnicy w niebieskich koszulkach z gryfem w herbie zaatakowali od pierwszych minut. W pierwszym kwadransie stworzyli sobie aż trzy bardzo dobre sytuacje do zdobycia bramki. Niestety, żadna z nich nie została wykorzystana. Szkoda, bo mecz mógłby wtedy potoczyć się inaczej.
Później do głosu doszła ekipa z Nawodnej, która finalnie zdobyła aż cztery bramki. Piłkarze GKS-u zdołali odpowiedzieć tylko jedną. Jej strzelcem był Piotr Jakubczak.
Nasz zespół zagrał w następującym składzie: Matusiak - Balawander, Balcer, Borsuk, Garzyński, Jaguszewski (62' Pawlaczyk, 78' Wojtalewicz), Jakubczak, Pietruszka, Vikul, Wójtowicz (75' Żak), Żołnowski. W rezerwie
pozostali: Krysiak, Oussama, Puchniarski.
Pierwsza część rundy wiosennej nie satysfakcjonuje kibiców GKS-u Kołbaskowo-Przecław - to seria porażek, w tym wielu wysokich (z Iskrą Banie 1:4, Arkonią Szczecin 0:5, Energetykiem Gryfino 0:4 i ostatnia z Rurzycą 1:4) i tylko jedno zwycięstwo. Podobnie źle wyglądał początek rundy jesiennej. Dużo lepiej nasi zawodnicy zaczęli punktować dopiero pod jej koniec. W tym fani upatrują dziś nadziei - liczą, że końcówka wiosny również okaże się dużo lepsza. Ale czy jest na to szansa?
Na pewno trudno będzie o punkty w najbliższym spotkaniu. Rywalem GKS-u będzie lider - Świt II Szczecin. To ekipa, która punktuje regularnie i zdobywa sporo bramek. Niełatwo też będzie w kolejnym meczu, z rozpędzającym się WB Wołczkowo-Bezrzecze. Ten mecz powinien zostać rozegrany na obiekcie rywala, ale niewykluczone, że odbędzie się w Kołbaskowie - ze względu na problemy pomarańczowo-czarnych z boiskiem.
Czy to może być atut dla GKS-u? Niekoniecznie, bo zespół WB dobrze czuje się na dobrych nawierzchniach, a ta w Kołbaskowie należy do najlepszych w lidze. Jednak trzeba wierzyć w pracę zespołu i trenera Sztadilowa, który podkreśla za każdym razem, że GKS będzie walczył o utrzymanie do końca. Jakakolwiek zdobycz punktowa w tych meczach mogłaby napędzić zespół do skuteczniejszej gry w kolejnych kolejkach.
W tabeli GKS zajmuje obecnie przedostatnie, 15. miejsce. Zespół zgromadził 15 punktów, notując cztery zwycięstwa, trzy remisy i piętnaście porażek. Bilans bramkowy to 28 strzelonych i 68 straconych goli. Dodajmy, że w lidze okręgowej ZZPN rywalizują cztery grupy po 16 zespołów. Spadają drużyny z miejsc 16 oraz trzy najsłabsze ekipy z miejsc 15. Najlepszy zespół z miejsca 15 oraz trzy najgorsze z miejsc 14 zagrają w barażach z wicemistrzami A klasy.