W najbliższą niedzielę piłkarze GKS Kołbaskowo-Przecław zmierzą się z liderem rozgrywek – Świtem II Szczecin. Trudno będzie choćby o punkt. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku rywala. Początek meczu zaplanowano na godzinę 16.
Gospodarze są w znakomitej formie. Świt II to bezsprzecznie najlepsza drużyna grupy B zachodniopomorskiej ligi okręgowej. Zespół zgromadził 58 punktów w 22 meczach – wygrał aż 19 razy, zanotował jeden remis i tylko dwie porażki. Bilans bramkowy robi wrażenie: 101 zdobytych bramek przy zaledwie 17 straconych. Szczególnie groźni są u siebie – na własnym boisku wygrali wszystkie 10 spotkań, zdobywając przy tym 59 bramek i tracąc zaledwie 8. Boisko przy Stołczyńskiej to prawdziwa, niezdobyta twierdza.
Dla wielu rywali wyjazd na północ Szczecina kończy się bolesną lekcją futbolu. Ale każda seria kiedyś się kończy. Z taką nadzieją na to spotkanie jadą zawodnicy GKS-u, choć ich sytuacja w tabeli jest trudna. Zespół z Kołbaskowa i Przecławia zajmuje obecnie 15. miejsce – przedostatnie, z dorobkiem 15 punktów (cztery zwycięstwa, trzy remisy, piętnaście porażek). Bilans bramkowy: 28-68. Trener Arkadiusz Sztadilów nie traci wiary.
Wiemy, z kim się będziemy mierzyć, ale nie zamierzamy się położyć i czekać na łagodny wymiar kary – mówi szkoleniowiec GKS-u. – Chociaż nasze wyniki nie napawają optymizmem, wierzymy, że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. Z pozytywnych rzeczy jest to, że wracają kontuzjowani zawodnicy i na końcówkę sezonu będziemy mieć do dyspozycji więcej zawodników.
Runda wiosenna nie rozpoczęła się dla GKS-u najlepiej. W pięciu rozegranych meczach drużyna odniosła jedynie jedno zwycięstwo, przegrywając pozostałe spotkania – w większości wysoko (1:4 z Iskrą Banie, 0:5 z Arkonią Szczecin, 0:4 z Energetykiem Gryfino, 1:4 z Rurzycą). Jednak styl gry w ostatnich meczach napawa pewnym optymizmem. Podobnie było jesienią. Drużyna także słabo zaczęła rundę, ale w końcówce punktowała już lepiej. Kibice liczą, że tym razem będzie podobnie. A dobra gra w Szczecinie i zdobycie choćby punktu, mocno mogłoby nakręcić na następne, bardzo ważne mecze. Sztadilów zapewnia, że jego drużyna będzie walczyć o utrzymanie do samego końca i nie przestaje mobilizować zawodników. Mecz ze Świtem traktuje jako wyzwanie. Zwraca też uwagę na rolę kibiców, których wsparcie jest teraz szczególnie ważne.