Zbigniew Boniek, Kamil Grosicki, Robert Kolendowicz, a także kibice, dziękują Jarosławowi Mroczkowi. Komu podziękował Mroczek?
W piątek, 16 lutego, zakończyła się era prezesa Pogoni Szczecin, mieszkańca gminy Kołbaskowo. Po 14 latach i 4 dniach prezes przekazał stery nowemu właścicielowi, firmie Sport Strategy and Investment Limited, na czele z Nilo Efforim. Decyzja o zmianie właściciela klubu była wymuszona sytuacją finansową, która stała się poważnym problemem dla Pogoni. Mimo to, dorobek Mroczka w klubie jest niepodważalny. Pod jego przewodnictwem "Portowcy" na stałe zadomowili się w czołówce ekstraklasy, zdobyli dwa medale mistrzostw Polski i dotarli do finału Pucharu Polski. Śmiało też można powiedzieć, że w tym czasie mieszkańcy Szczecina i regionu zakochali się w Pogoni.
Mroczek zaczął od żony
Jarosław Mroczek, mieszkaniec gminy Kołbaskowo, podsumowując swoje lata w Pogoni, podziękował wszystkim, którzy wspierali go przez ten czas.
"Dzisiaj wstępuję w innej roli, nieco bardziej swobodnej. To moje pożegnanie po dokładnie 14 latach i 4 dniach bycia prezesem zarządu Pogoni Szczecin. To naprawdę kawał czasu. Chciałbym podziękować grupie osób. Zacznę od żony, która przez tyle lat godziła się z moimi emocjami, przeżyciami i bardzo mnie wspierała. Bardzo jej dziękuję".
Były prezes podziękował także współpracownikom.
"Chcę też wspomnieć o moich wspólnikach z EPA. Dziękuję Jackowi Romanowi i Tomaszowi Adamczykowi, którzy znosili to, że czasami były jakieś problemy, ale dzielnie wspierali nas we wszystkich kwestiach. Podziękowania należą się Darkowi Adamczukowi i Łukaszowi Machińskiemu, bez których nie moglibyśmy przejść przez tę całą portową historię. Dziękuję też Tomaszowi Brzozowskiemu, który na szczęście dalej zostaje przewodniczącym rady nadzorczej. Wielkie podziękowania kieruję do wszystkich dyrektorów, pracowników administracyjnych, wszystkich których spotkałem na swojej drodze w klubie. Tu naprawdę było co robić. To nigdy nie była praca, która trwała od ósmej do szestnastej. Tu trzeba było włożyć wiele serca, czasu i zaangażowania. Bez tego nie zadziałoby się tak wiele dobrego".
Jarosław Mroczek podziękował także partnerom i sponsorom, w tym Miastu Szczecin, oraz kibicom i dziennikarzom.
"Jestem dumny z tego, że Pogoń w ostatnich latach tak bardzo się rozwinęła. Ten klub to więcej niż piłka, to ludzie, pasja i emocje, które łączą nas wszystkich. Wierzę, że przyszłość przyniesie kolejne sukcesy, a ja, choć już w innej roli, zawsze będę kibicem Pogoni". – zakończył J.Mroczek.
Nowy rozdział w historii Pogoni
Nowy właściciel, Nilo Effori, wyraził uznanie dla ustępującego prezesa.
"Piłka nożna jest specyficznym rodzajem biznesu, ponieważ wymaga ogromnej pasji. Jarek był tutaj prezesem przez 14 lat i uważam, że wszyscy powinniśmy mu podziękować za jego pracę.
Podkreślił też, że nie wyklucza korzystania z rad Mroczka, który pozostaje ważną postacią w środowisku piłkarskim. Jesteśmy w tej chwili w okresie przejściowym. Jarek zaoferował mi oczywiście swoją pomoc. Ma kontakty, pochodzi z tego miejsca. Trzeba też pamiętać, że przez wiele lat był członkiem Rady Nadzorczej Ekstraklasy. Jego pomoc może więc być ważna, abyśmy mogli realizować swój plan". - mówił Nilo Effori.
Podziękowania ze świata piłki
Odejście Mroczka skomentował Zbigniew Boniek, były prezes PZPN.
"Chciałbym podziękować prezesowi Mroczkowi za wszystko co zrobił dla swojego ukochanego klubu. Prawy, porządny człowiek. Zawsze pozytywny. Było miło z tobą współpracować, dyskutować, realizować ustalone projekty. Grazie Jarek".
Swoje słowa uznania przekazał także Kamil Grosicki.
"Prezesie, dzięki tobie mogę spełniać swoje marzenia po powrocie do ukochanego Klubu. Poczuć smak medalu, finału, reprezentować Pogoń w finałach MŚ i ME. Jesteś ważną częścią mojej historii. Także dla ciebie chcę napisać jej kolejny rozdział. Dziękuję, Portowcu".
Maciej Wandzel, były współwłaściciel Legii Warszawa, przypomniał, jak wiele stresu wiąże się z zarządzaniem klubem.
Jarku @j_mroczek chciałem Ci podziękować za bliską współpracę w latach 2012-2017. Jesteś człowiekiem zasad i uczyłem się tego od Ciebie. Martwiłem się w tym ostatnim roku żeby serce wytrzymało🙏 czas odpocząć od stresu jakim jest odpowiedzialność za klub i społeczność (kto nie… https://t.co/4ML6baLAbn
— Maciek Wandzel (@MaciejWandzel) February 14, 2025
Hołd oddała także drużyna. Pogoń Szczecin świetnie rozpoczęła rundę wiosenną, wygrywając trzy pierwsze mecze. Po ostatnim zwycięstwie w Mielcu trener Robert Kolendowicz powiedział:
"To zwycięstwo ja oraz cała drużyna dedykujemy prezesowi Jarosławowi Mroczkowi, który przez ostatnich 14 lat włożył bardzo dużo serca i pracy w rozwój Pogoni Szczecin. Ta wygrana jest właśnie dla niego".
Słowa podziękowania skierował także Krzysztof Ufland, rzecznik klubu
"Był rozwój, były medale, była Europa. Trofeum było blisko. Jak nigdy wcześniej w historii. Jest na czym budować dalej, jest nadzieja na sukces. Dziękuję za wszystko, niskie ukłony Jarku".
Dziękują kibice
Niezależnie od okoliczności Jarosław Mroczek będzie jedną z ważniejszych osób w historii Pogoni Szczecin.
— Jakub Salomon (@KubaSalomon) February 14, 2025
Zastał Pogoń drewnianą a zostawił murowaną.
"Zrobił dla Pogoni kawał dobrej roboty i robił to z miłości do tego klubu. I za to mu dziękuję!" – napisał El Poyo Loco na portalu Pogon SportNet.
"Zapewne historia oceni prezesa Mroczka pozytywnie, jako jednego z najlepszych prezesów Pogoni. Każdy następca będzie musiał dużo pracy włożyć, aby go przebić. Ja prezesie dziękuję za te lata, ale żegnam bez płaczu" – napisał ratajczak366.
"Nie jestem człowiekiem piłki. Jestem kibicem Pogoni od 43 lat. I osobiście, 2 maja 2024, na Narodowym, oglądałem tragiczny koniec projektu Mroczka. Mógł przejść do historii jako jej najlepszy prezes, nawet gdyby zostawił nas z długami. Z tymi długami w spadku, odchodzi w niesławie... I takim go zapamięta historia" - napisał 1969.
Cierpkich komentarzy w sieci jest oczywiście dużo więcej. Zmiana właściciela otwiera nowy etap w historii Pogoni Szczecin. Klub, który pod wodzą Mroczka przeszedł imponującą drogę, teraz stawia na stabilizację finansową i dalszy rozwój. Czy nowy właściciel podtrzyma wysoki poziom sportowy zespołu? Czas pokaże.